niedziela, 31 maja 2015

ESPRESSO HOUSE

Oto nieliczne zdjęcia z ostatniej sesji. Niestety norweski wiatr wygrał z nami zaciętą walkę i skutecznie popsuł nam plany. Szalał we wszystkie strony, a za kilka minut, aby stało się bardziej dynamicznie, dołączył do niego deszcz.



kurtka - Cubus
koszulka - Reserved
jeans - Wrangler
trampki - h&m


bluzka - SH
kurtka - Pimkie
spodnie - Zara kids
buty - Mohito
szal - Cubus


Zrezygnowani, po chwili namysłu stwierdziliśmy, że gorąca czekolada, tudzież kawa i muffin poprawią nam humor. Udaliśmy się do naszej ulubionej kawiarni Expresso House.




Wystrój naprawdę robi wrażenie, wszystko starannie zaprojektowane. Ktoś wchodząc pierwszy raz, nie widząc napisu wprowadzającego, od razu może się zorientować, co to za miejsce. Akcenty kawy występują dosłownie wszędzie.







Uwielbiamy spędzać tu czas. Popijać Latte bądź gorącą czekoladę i delektować się muffinką. Dodatkowo, całkiem niedawno odkryłam, że dzięki aplikacji mobilnej można liczyć na naprawdę atrakcyjne zniżki. Oj zdecydowanie będę tu zaglądać jeszcze częściej :)

Mój numer jeden to ta z białą czekoladą i jagodami. 


Do następnego!






niedziela, 24 maja 2015

FROGNER PARK


Złapanie pięknej, słonecznej pogody w Norwegii niemal graniczy z cudem. Każde moje wyjście kojarzyło się z kaloszami i parasolem, aż tu nagle wczoraj po przebudzeniu zobaczyłam wyglądające zza chmur słoneczko. Od razu spakowaliśmy najpotrzebniejsze rzeczy i wybiegliśmy z mieszkania. Nasz kierunek - Frogner Park.

Jest to park o olbrzymiej wielkości położony w centrum miasta. Tematem przewodnim parku jest kondycja ludzka. Składa się łącznie z 600 postaci  przedstawiających ludzi w różnych czynnościach, tj. bieganie, zapasy, taniec, czy przytulanie. 


Tłumy ludzi są tam od świtu do nocy. Jedni zwiedzają, inni uprawiają sport, kolejni grillują, a jeszcze inni spędzają miło czas na łonie natury.




Najsłynniejszą rzeźbą całego kompleksu jest usytuowana w najwyższym punkcie parku wieża sięgająca blisko 16 metrów. Składa się ona z 121 nagich ludzkich sylwetek w różnym wieku.



Starannie posadzone kwiaty, małe i większe fontanny pięknie dekorują ścieżki spacerowe na terenie parku.





Postanowiłam połączyć przyjemne z pożytecznym, nadrobić zaległości i przy okazji zaprezentować Wam obiecane, poprawinowe stylizacje. 


 Udało mi się znaleźć odpowiedni kombinezon ;)







kombinezon - Mohito
szpilki - Reserved
marynarka - Reserved
zegarek - Top Secret
naszyjnik - univesti

okulary - Ray Ban







spodnie, koszula, buty - Zara
pasek - Calvin Klein
marynarka - Top Secret
zegarek - Axcent of Scandinavia

okulary - Ray Ban


Do następnego!

środa, 20 maja 2015

KREM MARCHEWKOWY

Szybko, tanio i smacznie, to moje kulinarne motto, przewodnie hasło w kuchni. Sezon letni zbliża się wielkimi krokami, opalenizna potrzebna na już, także zamiast na solarium zachęcam skoczyć do warzywniaka. Marchewka zawiera barwniki, dzięki którym nasza cera złapie ładny kolor, a systematycznie jedzona przyniesie naprawdę niezły efekt. Krem marchewkowy, to pomysł na dziś.

Co kupić i jak to połączyć?



5 marchewek
2 pietruszki
1/4 selera
1 pęczek natki pietruszki
1 por
sól, pieprz, gałka muszkatołowa, imbir
2 łyżki jogurtu greckiego
odrobina startej skórki cytryny
kostka rosołowa
1 bułka (niedzisiejsza) do zrobienia grzanek




Warzywa kroimy na małe kawałki (bez większego przykładania, bo i tak później wszystko potraktujemy blenderem), następnie wrzucamy je do garnka, dodajemy por, natkę pietruszki, kostkę rosołową, zalewamy wodą (3 szklanki) i uzupełniamy szczyptą startego imbiru, gałki muszkatołowej, soli, pieprzu oraz skórki z cytryny. Dalej postępujemy jak w przypadku standardowych zup, doprowadzamy wszystko do wrzenia, a później zmniejszamy ogień i gotujemy do uzyskania odpowiedniej miękkości warzyw.

Grzanki:
Bułkę kroimy w kosteczkę, wrzucamy na rozgrzaną patelnię z odrobiną masła i smażymy, aż kosteczki się zarumienią.


Kolejno, gdy warzywa uzyskają odpowiednią miękkość, rozcieramy wszystko blenderem, dodajemy
2 łyżki jogurtu naturalnego i dalej blendujemy. 




Wszystko powinno uzyskać taki kolor i konsystencję.



Kolejno krem nalewamy do miseczek, dodajemy grzanki i dekorujemy.

Dzisiaj Wasze podniebienia rozpieściła Andzia.

Smacznego! :)

czwartek, 14 maja 2015

MAJ!

Hej!
Przygotowałam dzisiaj dla Was krótką relację z fantastycznego wesela.
Jak już wspomniałam wcześniej, na życzenie Pani Młodej byłam druhną. Pomimo długich spekulacji odnośnie koloru, fasonu, kroju muszę przyznać, że efekt końcowy był zniewalający. Amarant, biel i granat wprost błyszczały na sesjach, a na sali nie dało się nas nie zauważyć. Wszystko było dopięte na ostatni guzik, a druhny i drużbowie pięknie udekorowali Młodym ich najważniejszy dzień w życiu.
To tyle drogą wprowadzenia, lepiej przedstawią to zdjęcia :)



Makijażem zajęła się moja siostra. Tylko jej w tej kwestii ufam bezgranicznie ;)







Żadna wystawa sklepowa nie spełniła naszych oczekiwań, stąd sukienki były szyte na specjalne zamówienie.










Super pomysłem była foto budka. Kolejki były dłuższe niż na wyprzedażach w Zarze, stąd udało nam się tam dostać tylko raz. 

Nawet dekoracja sali z nami współgrała ;)

 Do następnego!